Jeszcze nie przeczytałam odpowiedzi, ale już wiem, że źle sformułowałam pytanie :P Thor: Chodziło mi o to, że byłeś w podobnej sytuacji do Steve'a. Twój brat też był ci bliski, a powrócił jako ktoś komu pomieszano w głowie i próbował cię zabić. O takie podobieństwo mi chodziło :)
Thor: W takim wypadku myślę, że mogę się wypowiedzieć głębiej.
Marlenka: Ha! Zależy czy mi się będzie chciało to pisać! Beze mnie nic nie zrobisz, bo masz za duże palce! Buahahahaha!
Thor: ... W każdym bądź razie myślę, że nie jestem w tak bardzo podobnej sytuacji. Mimo wszystko nikt nie zrobił z Lokiego marionetki na sznurkach. On sam wiedział co robi, a jego szaleństwo nie jest w stanie go usprawiedliwić.
Marlenka: Thor? Czy wpadło ci do głowy, że facet może dziwnie się czuć, gdy okazuje się, iż jest jednym z tych, których jego brat przysiągł zniszczyć co do ostatniego?
Thor:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz